Uważa się na ogół, że społeczeństwo francuskie jest głęboko zlaicyzowane czy raczej zateizowane. I tak jest rzeczywiście - dość nieoczekiwane tego konsekwencje widać np w muzeach gdzie dzieciaki ze szkolnych wycieczek często nie rozumieją obrazów o przedstawiających sceny biblijne albo ewangeliczne czy przeznaczenia takich obiektów sakralnych jak monstrancje!. Paryż kojarzy się raczej z kankanem, kabaretem Moulin Rouge, Crazy Horse niż z praktykami religijnymi… Ale oprócz obojętnych (czy otwartcie wrogich), ignorantów, apostatów nawróconych na islam, buddyzm itd istnieją też we francuskiej pustyni religijnej i środowiska głęboko, szczerze katolickie… A francuski kler moze sie poszczycić takimi niezwykłymi postaciami jak np zakonnicy-dobrowolni meczennicy z Tiberine w Algerii czy bohaterski, zamordowany przez islamiste ks J.Hamel… W pewnych sferach (zwłaszcza tych wyższych), religia katolicka jest dalej przekazywana z pokolenia na pokolenie jako część dziedzictwa duchowego. Praktyki religijne we Francji nie wynikaja z jakiegoś automatu, są na ogół związane ze świadomym wyborem a nie z przymusem społecznym itp… Nie brakuje konwertytów z innych religii. A kościoły paryskie działają na wrażliwe dusze jak magnes…
Tak np było z niewierzącym pisarzem Paulem Claudelem który w Boże Narodzenie 1886 wszedł do katedry Notre Dame… « Jest południe. Widzę otwarty kościół. Trzeba wejść... » Wyszedł już jako wierzący! Podobnie było w 1935r z André Frossardem, synem przywódcy francuskiej partii komunistycznej. I on z ciekawości wszedł do pewnego kościoła i wyszedł jako katolik...(gensek-tatuś wysłał go za to do psychiatry! Od bardzo dawna wiadomo, ze do budowania komunizmu trzeba minimum 3 rzeczy: psychuszek, łagrów no i « stenki » by pod nią mordować opornych. Ale okazalo sie ze i to za malo…) »Bóg istnieje, spotkałem Go » napisze później ten przyjaciel św JP II… Katolicyzm jest dalej zaraźliwy ! W jednej z paryskich parafii działa młody ksiądz który zaczął swą przygodę z religią po prostu towarzysząc koledze na mszy… W innej udziela sie nawrocony byly rabin… Nie raz zdarza się, że lekarz czy inżynier porzuca karierę, sukcesy zawodowe i wstępuje do seminarium. Księdzem został emerytowany generał… W gazetce i portalu L1visible. com młoda Francuska opowiada jak nawróciła się, że tak powiem – dla towarzystwa… (patrz: http://l1visible.com/olivia-les-croyants-etaient-pour-moi-de-doux-reveurs/ ).
W kosciele Saint Louis d’Antin https://www.saintlouisantin.fr
odprawia się w DZIEN POWSZEDNI 7-8 mszy i kilku księży wysłuchuje KILKUSET spowiedzi (to w tym kościele brał ślub A.Mickiewicz. To parafia niezwykła i z tego powodu, ze przychodzą tu glownie klienci z okolicznych sklepow, przechodnie, obok pracujacy czy korzystajacy z dwrca kolejowego Saint Lazaire. W praktyce nie ma tam ślubów, chrztów czy pogrzebów). W Wielki Piątek drogi krzyżowe odbywają się w wielu paryskich dzielnicach… W pielgrzymkach do Chartres bierze udział kilkanaście tysięcy wiernych… (patrz: https://fr.wikipedia.org/wiki/Pèlerinage_de_Chartres http://www.nd-chretiente.com/dotclear/index.php https://idf-a-chartres.org/ ). Tysiące wiernych uczestniczą w nocach modlitwy np w olbrzymim kosciele Saint Sulpice, patrz: http://pss75.fr/saint-sulpice-paris/ miesiąc temu PODPALONYM !!!( w marcu ktoś poważnie uszkodził bazylikę Saint Denis). Czasem może sie tam pojawic i jakiś katolik-senator z pobliskiego Senatu.…
A niezwykły fenomen modlitw o uzdrowienie gromadzących co tydzień tysiące w kościele Saint Nicolas des Champs, patrz : https://www.katolik.us/viewtopic.php?f=32&t=3849 najlepiej świadczy - wraz ze wspomnianymi nocami modlitwy - o głodzie duchowym panującym nad Sekwaną… Wystarczy powiedzieć, że reportaż (francuska wersja) o tych uzdrowieniach miał już na youtube 507052 odsłon – czyli PONAD PÓŁ MILIONA ! Do kaplicy « Świętego Medalika » przy 140 rue du Bac (patrz: http://www.chapellenotredamedelamedaillemiraculeuse.com ) zdażają codziennie liczne pielgrzymki z najdalszych krajów świata np z Indonezji, Brazylii, Filipin…
Tuż obok bo pod numerem 128 na tej samej ulicy rue du Bac jest Chapelle des Missions Etrangères de Paris, miejsce z którego wyruszali w podróż – kiedyś bez powrotu ! - liczni w ubiegłych wiekach francuscy misjonarze. W piwnicach tej kaplicy mieści się bardzo niezwykłe i wzruszające muzeum misjonarzy-męczenników które koniecznie trzeba zobaczyć (tym bardziej,że jest za darmo !),patrz : https://missionsetrangeres.com/ Niedaleko bo pod numerem 95 rue de Sèvres znajduje się kaplica św Wincentego de Paul, patrz https://www.paris.catholique.fr/-chapelle-saint-vincent-de-paul-.html gdzie nad głównym ołtarzem znajduje się bogato zdobiona srebrnymi rzeźbami przeszklona trumna -relikwiarz zawierająca szkielet Świętego… Dobrą metodą na zapoznanie się z parafią paryską jest udział w często się odbywających kiermaszach parafialnych https://www.paris.catholique.fr/Journees-d-amities-dans-les.html gdzie można próbować różnych (domowych!) przysmaków czy kupić za naprawdę symboliczną cenę płytę, książkę itd. A że w mieście tym, mają swe parafie np Amerykanie, Chinczycy, Hindusi, Koreańczycy, Japończycy, różne narody afrykańskie, europejskie itd więc może to samo w sobie być bardzo ciekawym doświadczeniem...
Wiec jest też i taki inny, bardzo ciekawy - szczerze katolicki - Paryż…
|
|